Dzisiaj jest: 28.4.2024, imieniny: Bogny, Walerii, Witalisa

Ogniwa fotowoltaiczne z perowskitów

Dodano: 8 lat temu Czytane: 14116 Autor:
Redakcja poleca!

W ostatnim czasie, wiele wskazuje na to, że ogniwa fotowoltaiczne z perowskitów, zrewolucjonizują fotowoltaikę.

Ogniwa fotowoltaiczne z perowskitów
Perowskity to naturalnie występujące minerały, odkryte w 1838 roku w górach Ural, przez Gustawa Rose, który nadał im taką nazwę, aby uczcić pamięć rosyjskiego mineraloga Lwa Perowskiego. Perowskity, oprócz tego że występują w naturze, można także wytworzyć w warunkach laboratoryjnych.
 
Perowskit
Perowskity

Minerał ten, choć znany już od tak dawna, dopiero w XXI wieku zwrócił uwagę naukowców zajmujących się ogniami fotowoltaicznymi. Okazuje się, że perowskit pochłania widzialne światło słoneczne o długości fali od 300 do 800 nm, w sposób umożliwiający produkcję energii elektrycznej. Pierwsze ogniwa fotowoltaiczne z wykorzystaniem perowskitów zostały zbudowane przez naukowców już kilka lat temu i wykazywały się wydajnością na poziome 15-20 procent, mimo swych niewielkich rozmiarów (ogniwa miały powierzchnię nie przekraczającą 0, 1 mm2). Jednak proces budowy ogniw perowskitowych okazał się dość trudny, długotrwały i drogi, a same ogniwa nie były tak uniwersalne jak początkowo zakładano. Dopiero zakończone sukcesem badania Olgi Malinkiewicz, okazały się przełomem w dziedzinie produkcji ogniw fotowoltaicznych na bazie perowskitów.

Malinkiewicz OlgaOlga Malinkiewicz to absolwentka Wydziału Fizyki Uniwersytetu Warszawskiego i Politechniki Katalońskiej w Barcelonie, a obecnie doktorantka na Uniwersytecie w Walencji. W 2014r. wraz z Piotrem Krychem i Arturem Kupczunasem założyła firmę Saule Sp. z o. o. działającą pod nazwą Saule Technologies, w której pełni rolę wiceprezesa zarządu i Chief Technology Officera. Opracowała niskotemperaturową technologię produkcji elastycznych ogniw fotowoltaicznych z wykorzystaniem perowskitów, która pozwoliła m. in. na zmniejszenie grubości ogniwa do 200-300 nm przy jednoczesnym zachowaniu właściwości prądotwórczych. Rewolucyjność tego wynalazku polega przede wszystkim na tym, że takimi ogniwami będzie można pokryć materiały i powierzchnie, które do tej pory z różnych powodów w ogóle się do tego nie nadawały. Przykładem może być możliwość pokrycia ogniwami perowsikotywmi tkanin, folii czy nawet papieru. Ponadto takimi ogniwami można pokryć całe powierzchnie dachów lub ścian zewnętrznych domów, co nie było do tej pory możliwe, ze względu na wagę ogniw krzemowych, grafenowych oraz perowskitowych wykonywanych wg poprzedniej technologii.
 
 
Aktualnie ogniwa perowskitowe udaje się wytwarzać na bardzo małych powierzchniach – największą, jaką udało się do tej pory uzyskać, jest płytka o wielkości 1x1 cm. Jednak sama Olga Malinkiewicz mówi, że badania nad tą technologią dopiero się zaczęły i z czasem uda się ją udoskonalić na tyle, aby możliwa była produkcja ogniw perowskitowych na skalę przemysłową. "Polskie laboratoria powinny wykorzystać szansę i włączyć się w badania nad perowskitami. W tych badaniach wszyscy zapewniony będą mieli równy start. Perowskity jest tysiąc razy prościej wytworzyć niż grafen. On w produkcji jest bardzo trudny, a perowskity - jak się okazuje - bajecznie proste" – mówi młoda doktorantka, dodając, że na upartego jest w stanie wyprodukować takie ogniwo we własnej kuchni. Naukowcy zatrudnieni w Saule Technologies prowadzą intensywne badania nad materiałami perowskitowymi, których celem jest opracowanie technologii pozwalającej na szybkie umieszczanie ogniw na dowolnej powierzchni. Mają oni nadzieję w niedługim czasie opracować proces, dzięki któremu perowskitowe ogniwa fotowoltaiczne będzie można umieścić na bazie z folii PET. Sukces na tym polu zapewni im możliwość połączenia ogniw z niemal każdym produktem dostępnym na rynku.
Źródło: zdjęć flickr.com, wikipedia.org
Polecane

https://www.traditionrolex.com/15